Jak w dawnych czasach obchodzono Wielkanoc w Szwecji?

O dawnej Wielkanocy w Szwecji- surowa religijność i złe moce

Tekst powstał na podstawie analizy historycznej Påskens historia – sträng religiositet och onda makter, opublikowanej na stronie https://slakthistoria.se/. W Szwecji Wielkanoc obchodzona jest od ponad tysiąca lat, ale na przestrzeni wieków zaszły istotne zmiany jeśli chodzi o zwyczaje. Niektóre ciekawe tradycje przetrwały i do dziś obchodzone są tylko na terenie Szwecji.

Na zdjęciu wielkanocnym wiedźmom ( kärringarna ) towarzyszy wielkanocny kawaler (påskgubbe ) Zdjęcie zrobiono w Bohuslän w latach 20. XX wieku. Przebieranie się przez dzieci za wielkanocną wiedźmę (påskkärring) i chodzenie z koszykiem prosząc o prezenty to XIX-wieczna tradycja, która przetrwała do dziś. Oczywiście pełni ona funkcję czysto rozrywkową i integracyjną, niczym zbieranie przez dzieciaki słodyczy w Hallowen. Na zdjęciu wielkanocnym wiedźmom ( kärringarna ) towarzyszy wielkanocny kawaler (påskgubbe ) Zdjęcie zrobiono w Bohuslän w latach 20. XX wieku. © Oscar Färdig/Bohusläns museum

3 kwietnia 2023. Przez ponad dwieście lat figurka Jezusa stała oparta o ścianę na strychu kościoła Riddarholm w Sztokholmie, zapomniana i ukryty za gruzami i kurzem. 


Ale kilka lat temu wreszcie wniesiono go do wnętrza kościoła, gdzie sześćset lat wcześniej odgrywał główną rolę w czasie średniowiecznego misterium wielkanocnego (påskens medeltida mysteriespel).Jest to w istocie rzeźba przedstawiająca Chrystusa, która w czasach swojej świetności wyglądała dosyć realistycznie: zamknięte oczy, zmarszczone z bólu czoło i cierniowa korona na głowie. Krew płynęła z otworów w ciele po gwoździach w dłoniach i stopach, a po jednej stronie ciała znajdowała się głęboka rana – to w tym miejscu rzymski żołnierz przebił włócznią ukrzyżowanego.

Święta wielkanocne w średniowieczu – odgrywanie scenek biblijnych

Wyobraź sobie kościół, w którym jest ciemno. Gdzieniegdzie zapalone są świece. W tak sugestywnej atmosferze posąg o ludzkich wymiarach ożywa. Podczas nabożeństwa wielkopiątkowego obraz Chrystusa był częścią odgrywanej sztuki teatralnej. Jezus został złożony w trumnie, a zgromadzeni mogli na własne oczy zobaczyć, że zbawiciel już nie żyje. Ale kiedy wrócili do kościoła w Niedzielę Wielkanocną (påskdagen), trumna była okazała się być pusta, Chrystus zmartwychwstał!

Aby zgromadzeni mogli przeżyć mękę i śmierć Jezusa, dotknąć położonych obok rekwizytów, obejrzeć grę aktorską, wysłuchać ballad i pieśni. Kilka kościołów w Szwecji wciąż ma swój „Grób Chrystusa”, który stanowi rzeźba Jezusa złożona w takiej trumnie. W kościele Riddarholm pozostała tylko sama rzeźba, trumna, w której teraz spoczywa, została odtworzona na podstawie oryginalnej trumny.

W średniowieczu wykonywano wiele „rekonstrukcji”, to znaczy parafianie brali udział w odtwarzaniu wydarzeń z Biblii, zwłaszcza w okolicach Wielkanocy, która była i jest największym świętem kościelnym w roku liturgicznym.

Dziś nazwa Wielkanoc (påsk) to prostu 4 dni świąt wolnych od pracy, ale w przeszłości Wielkanoc (påsk) to tylko Wielka Niedziela (påskdagen). Na Soborze Nicejskim w 325 r. zdecydowano, że wypada ona w pierwszą niedzielę po pierwszej pełni księżyca po równonocy wiosennej. Zasada ustalania terminu świąt obowiązuje do dziś i oznacza, że Niedziela Wielkanocna może wypaść najwcześniej 22 marca, a najpóźniej 25 kwietnia.

Obchody wielkanocne rozpoczynają się na dobre w Wielkim Tygodniu, czyli tygodniu poprzedzającym Wielkanoc, która rozpoczyna się w Niedzielę Palmową, kiedy to według nowotestamentowej historii Jezus wjechał do Jerozolimy. Wówczas wskrzesił z martwych  Łazarza i wielu chciało poznać go osobiście. Kiedy Jezus wjechał do miasta na osiołku, witali go ludzie z liśćmi palmowymi w dłoniach.

– W krajach nordyckich nie było liści palmowych, więc zamiast nich używano gałązek wierzby. Ludzie szli w procesji do kościoła, gdzie takie gałązki święcono. Według powszechnego przekonania chroniły one przed siłami zła, dlatego można je było powiesić w domu lub stodole – mówi Anders Fröjmark, profesor historii na Uniwersytecie Linneusza.

Kilka dni później nadszedł czas na Wielką Środę (dymmelonsdag, dymmel = koładka). Nazwa tego dnia pochodzi od słowa dymmel, czyli drewniana kołatka, która służyła do bicia w kościelne dzwony. Tego dnia nie wolno było używać dzwonów w kościele.  Metalowe klapy dzwonów można również owinąć tkaniną.

Wspólne świętowanie Wielkanocy w 1933 roku. Tradycja wciąż trwa. Szacuje się, że w Szwedzi spożywają w święta wielkanocne średnio 50 mln jajek. © Karlsson, Anders/Vänersborgs museu

Wielki Czwartek (Skärtorsdagen) – Ostatnia Wieczerza Pana Jezusa

W Wielki Czwartek (Skärtorsdagen) również miały miejsce symboliczne wydarzenia. W czwartek przed Wielkanocą Jezus wraz ze swoimi uczniami zjedli razem ostatni posiłek i ustanowiono Wieczerzę Pańską. Jezus umył wtedy uczniom nogi, co symbolizowało wielką rolę służby w chrześcijaństwie.

Następnie Jezus z uczniami udali się do Getsemani, ogrodu ziołowego w Jerozolimie, gdzie Jezus został zdradzony przez Judasza i gdzie został aresztowany przez rzymskich żołnierzy.

Te dramatyczne wydarzenia zostały upamiętnione w kościele w Wielki Czwartek. Odprawiona została Wieczerza Pańska, a ołtarz został ogołocony, co miało symbolizować pozostawienie Jezusa w Getsemani.

Aktorzy umyli sobie nawzajem stopy. Światła zgasły podczas ceremonii i dzwony w kościele zamilkły.

Wielki Piątek (Långfredagen), Wigilia Wielkiej Nocy (Påskafton) i Niedziela Wielkanocna (Påskdagen)

W Wielki Piątek wierni w ciemnym kościele uklękli przed krzyżem, stąd wyrażenie „pójść do Canossy” (”krypa till korset”) Był to sposób na okazanie skruchy, smutku i pokory. Nabożeństwo wielkopiątkowe zakończyły obrzędy pogrzebowe.
– Wykopano grób i postawiono na nim krzyż lub opłatek – mówi Anders Fröjmark.


Wigilia Wielkiej Nocy miała upamiętniać złożenie Jezusa do grobu i dlatego w tym dniu nie odbywały się żadne specjalne nabożeństwa. Zaraz po północy można było rozpocząć świętowanie Wielkanocy i Zmartwychwstania. Opłatek lub krzyż został wykopany z ziemi i księża byli w szoku, jak trzy kobiety, zgodnie z zapisem historycznym, że grób był pusty. Teraz było lekko i radośnie!


Na zewnątrz rozpalono ognisko w miejscu gdzie prawdopodobnie palono świecie. Następnie wierni weszli do ciemnego kościoła, który się rozświetlił. Przyjęli komunię i świętowali koniec cierpienia – mówi Anders Fröjmark.
Wielkanoc była również dniem chrztu, woda chrzcielna była wymieniana i konsekrowana na cały nadchodzący rok.

Zaraz po zakończeniu Wigilii Paschalnej w kościele można było odprawić pasterkę z komunią. Obraz artysty Bengta Nordenberga nosi tytuł „Procesja komunijna w szwedzkim wiejskim kościele” i został namalowany w 1854 roku. © Narodowe Muzeum Sztuki, Architektury i Wzornictwa/Høstland, Børre

Skąd się wziął Tłusty Wtorek? (Fettisdag)

Następny tydzień, Tydzień Wielkanocny, upłynął pod znakiem ulgi i świętowania. Nie tylko dlatego, że w końcu można było zacząć jeść tak jak przed postem. Wielkanoc poprzedzona była 46-dniowym okresem postu, podczas którego nie wolno było jeść mięsa ani jajek. W rzeczywistości liczba dni postu przed Wielkanocą wynosiła 40, ponieważ w niedziele wolno było jeść jak zwykle.


Ostatnim dniem przed Wielkim Postem był Dzień Tłusty (fettisdagen), który pierwotnie nosił nazwę Wielkiego Postu. Wyrażenie pochodzi od niemieckiego „Fasten-abend”, czyli wieczornego postu.


Zgodnie z ustalonym prawem można było wtedy ucztować i bawić się. Stąd tradycja jedzenia semli podczas fettisdagen. W krajach katolickich przed Wielkim Postem organizowane są karnawały, a słowo karnawał pochodzi od łacińskiego carne vale i oznacza z grubsza „pożegnanie z mięsem” ( ”köttet adjö”).

W przeszłości jednak dni poprzedzające Wielki Post nie zawsze miały tak słodki smak jak dziś. Oto nieco przerażająca uroczystość w Karlstad w 1949 roku. © Kjellin, muzeum Helge/Värmlands

Następny tydzień, Tydzień Wielkanocny, upłynął pod znakiem ulgi i świętowania. Nie tylko dlatego, że w końcu można było zacząć jeść tak jak przed postem. Wielkanoc poprzedzona była 46-dniowym okresem postu, podczas którego nie wolno było jeść mięsa ani jajek. W rzeczywistości liczba dni postu przed Wielkanocą wynosiła 40, ponieważ w niedziele wolno było jeść jak zwykle.


W Wielki Czwartek wierzono, że czarownice posiadają ogromną moc i są wcieleniem zła.
Okres postu rozpoczyna się w Środę Popielcową, kiedy to posypuje się głowę popiołem lub rysuje popiołem znak krzyża na czole na znak gotowości do pokuty. W okresie Wielkiego Postu zamiast mięsa i jajek podawano ryby.
Nie oznaczało to chyba większych utrudnień dla zwykłych ludzi, wszak śledzie wciąż gościły na stole niemal codziennie. Gorzej było z klasą zamożną, przyzwyczajoną do jedzenie mięsa prawie codziennie. Czas postu to czas wierzeń ludowych.


Począwszy od Środy Popielcowej (dymmelonsdagen) poszukiwano ciszy i spokoju, unikano hałasu i głośnych dźwięków. Zakazano wszelkich prac wymagających noszenia czegoś ze sobą, takich jak przędzenie i szlifowanie. Ważne było, aby zakończyć to, co przynosiło jakikolwiek dochód, w przeciwnym razie cierpienie Zbawiciela nigdy by się nie skończyło.
Tej zasady przestrzegano szczególnie w Wielki Piątek kiedy wszystkie prace musiały zostać całkowicie wstrzymane, nie wolno było nawet sprzątać stodoły. Spożywane jedzenie powinno być całkowicie zimne.

Czarownice z Błękitnego Wzgórza (Häxornas Blåkullafärd) i dzisiejsze wiedźmy wielkanocne

W Wielki Czwartek wierzono, że czarownice mają wielką moc i są wcieleniem zła. Uważano, że są sprzymierzone z diabłem i z założenia budziły odrazę. Uważano, że za pomocą magii kradną mleko cudzym krowom i że potrafią zaczarować zarówno ludzi, jak i zwierzęta.
Z czarownicami „walczono”. Aby nie dotarły na Błękitne Wzgórze, mieszkańcy ukrywali „pojazdy”, które mogłyby zostać użyte przez czarownice: łopaty, stogi siana i miotły.

Wrota do stodoły były zamknięte, drzwi do domu były zamknięte, aby uniknąć niepożądanych gości. Aby chronić bydło, na drzwiach stajni malowano krzyże lub pięcioramienne gwiazdy. Innym sposobem ma odstraszanie czarownic były petardy, strzałami i wielkie ogniska.

Łatwo dziś śmiać się z tego zwyczaju, ale wiemy, że wiele niewinnych kobiet zostało skazanych i straconych w XVII wieku za ich rzekome czary.

Pocztówka z latającymi czarownicami w twierdzy Bohu w Kungälv. © Bohusläns museum

Kobiety można było oskarżyć o zadawanie się z diabłem, na przykład o to, że nauczył je uzdrawiania lub zabijania ludzi. Karano również za urodzenie niegrzecznych dzieci.
Pozostałością po tych czarownicach są małe wielkanocne zaklinacze z miotłami i dzbankami do kawy, które czasami wciąż pukają do drzwi w Wielkanoc. 

Dzbanek do kawy ma symbolizować tłusty róg wiedźmy, a jeśli taka wiedźma ma ze sobą czarnego kota, należy się strzec. Kot to symbol zła.
Tradycja przebierania się za wiedźmy wielkanocne istniała w zachodniej Szwecji na początku XIX wieku, ale w pozostałej części kraju stała się powszechna dopiero w XX wieku.

Symbolika pisanki

Jajka to symbol świąt wielkanocnych – i tak jest od dawna. Być może dlatego, że podczas Wielkiego Postu, jajka były zabronione. Ale wiąże się to również z tym, że po przerwie zimowej kury ponownie zaczęły znosić jajka. Jajek nie tylko od kur, ale także od dzikiego ptactwa było pod dostatkiem.
Popularność jajek ma też swoją symbolikę. Tak jak kury wydziobały skorupkę jajka, tak Jezus przeciwstawił się śmierci i wydostał się z grobu.


Jajka były darami w okresie wielkanocnym, zarówno dla służby, jak i dla dzieci, które bawiły się w poszukiwanie jajek. W ich dekorację wkładano ogromny wysiłek. Aby uzyskać ładny wzór, można do nich przymocować fragmenty roślin i ugotować je razem z roślinami, które nadały kolor. Można było użyć kory z dzikiej jabłoni i liści brzozy.


Na jajkach można było wyrzeźbić pozdrowienia, a na koniec nacierano je słonicą, aby nabrały blasku. Na początku XX wieku proces ten został uproszczony, ponieważ zaczęto sprzedawać specjalne barwniki do jaj.


Obecnie w okresie wielkanocnym przeciętny Szwed zjada średnio półtora kilograma słodyczy w święta wielkanocne.


Kura stała się motywem artystycznym. Jako motyw znalazła się w produkcji porcelany Rörstranda i Gustavsberga.
Kogut był również często przedstawiany ze swoją małą rodziną na kartkach wielkanocnych, które stały się powszechne na przełomie wieków w 1900 roku. „Zaprawdę, ostatniej nocy, zanim kogut zapiał, wyparłeś się mnie trzy razy”.

Słodycze stały się bardziej powszechne w latach 80

O ile zwyczaj rozdawania jajek jest starym zwyczajem, o tyle tradycja jedzenia słodyczy jest znacznie młodsza. Obecnie w okresie wielkanocnym zjadamy średnio półtora kilograma słodyczy na osobę. Ale minęło trochę czasu, zanim święta zaczęło kojarzyć się ze słodyczami.


– W XIX wieku większość dzieci tylko słyszała, że istnieje coś takiego jak słodycze. W domach mieszczańskich zdarzało, chociaż rzadko, w okresie Bożego Narodzenia dawano dzieciom kandyzowane owoce. Ale dopiero w latach 70. i 80. słodkie jajka wielkanocne stały się bardziej powszechne, a wielka „eksplozja” rynku słodyczy nastąpiła dopiero w latach 80., mówi Jonas Engman.


Zajączek wielkanocny jako dostawca jaj to tradycja, która przeniosła się do Szwecji z Niemiec pod koniec XIX wieku. Tam co najmniej od XVII wieku żartowano, że to zając chował jajka.

Stół wielkanocny, był dosyć kolorowy. Taki jest też dziś. Żonkile w otoczeniu różnych dodatków. Zdjęcie zostało prawdopodobnie wykonane w latach 70. © Sjöberg Bildbyrå

Wpływ judaizmu

Zarówno jajka jak i ryby stanowiły główne potrawy na stole wielkanocnym. Może wydawać się trochę sprzeczne z dotychczasową tradycją, że wielkanocne stoły pełne są śledzi, łososi. Ważnym daniem głównym jest pokusa Janssona. Ryba była pokarmem postnym! Ale na wykwintniejszych stołach pod koniec XIX wieku nie serwowano śledzia a la mattias. Zamiast tego był marynowany w cukrze i occie.
Łosoś pojawił się na stołach później. Jeszcze w latach 70. XX wieku na niektórych obszarach Szwecji wierzono, że ryba ta jest pokarmem dla biedniejszych ludzi i w ogóle nie nadaje się na wielkanocny stół.


Na niektórych stołach pojawia się baranek paschalny, którego tradycja została zapożyczona z judaizmu. Nasze słowo Wielkanoc (Påsk) pochodzi od hebrajskiego słowa pesach, które oznacza „przejść” (”passera förbi”) Nawiązuje to do opowieści o tym, jak anioł Boży przechodził obok drzwi Izraelitów, które na polecenie Boga zostały namaszczone krwią baranka ofiarnego.


Rodziny egipskie, które tego nie uczyniły, widziały śmierć swoich pierworodnych synów. Wydarzenie to było wstępem do wyjścia Żydów z Egiptu. Dlatego Jezus jadł przaśniki w Wielki Czwartek, gdy obchodził żydowską Paschę ze swoimi uczniami. Dlatego też opłatki komunijne są przaśne.

Od świąt religijnych po cukierkowe jajka i wiedźmy wielkanocne

Ale kiedy tak naprawdę nastąpiła wielka zmiana? Kiedy większość rodzin w Szwecji zamieniła pamięć o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa na cukierkowe jajka i wielkanocne zajączki?
– Działo się to stopniowo w XX wieku, z przełomem w okresie powojennym. Historie biblijne przestały być ważne, a Wielkanoc zamieniła się w święto państwowe. Nie da się dokładnie określić kiedy to się wydarzyło. Chodzi raczej o procesy zachodzące w różnych warstwach społecznych, na przykład w ruchu robotniczym, w którym kwestionowano religię, mówi Jonas Engman.
Ale nawet jeśli społeczeństwo coraz bardziej sekularyzowało się, zachowano fasadę wypełnioną tradycją, tak aby przynajmniej Wielki Piątek był takim dniem, w którym ją przynajmniej do pewnego stopnia respektowano. Do 1969 roku wszelkie publiczne rozrywki tego dnia były zabronione.


Radio grało cichą muzykę, sklepy i restauracje były zamknięte. W niektórych miejscach szwedzka flaga została opuszczona do połowy masztu. Wykonywano tylko te czynności, które były konieczne.
O kinie można było zapomnieć – ale z jednym wyjątkiem. W latach 50. szwedzki przemysł filmowy otrzymał od rządu pozwolenie na wyświetlanie „Pasji według Mateusza” (Matteuspassionen), filmu z muzyką Bacha, w którym to przedstawiano dzieła sztuki z motywami chrześcijańskimi. Ta surowość paradoksalnie występowała także w domach ateistów, na przykład w domu Jonasa Engmana, którego dzieciństwo przypada na lata 60.:
– Mój ojciec był socjaldemokratą i nie chodziliśmy do kościoła. Ale nawet jeśli treści chrześcijańskie zniknęły, rytuały pozostały. Miało być cicho i nie wolno mi było wychodzić i bawić się z przyjaciółmi.
Być może utrzymanie niektórych wielkanocnych tradycji wciąż ma sens. Tak jak Jezus został zdjęty ze strychu kościoła Riddarholm, tak i inne zjawiska mogą powrócić.


Dlaczego nie zagrać w grę z jajkami? Wyjmij jajka ugotowane na twardo i rzuć wyzwanie rodzinie i przyjaciołom na toczenie jajek. Jest to gra, która została sprowadzona z Holandii i jest obecna w naszym kraju od XVII wieku.

Ta gra posiada wiele różnych wariantów. Jednym z wariantów gry jest ustawienie jajek w jednej linii, a następnie zawodnicy z pewnej odległości muszą rzucić je w swoją stronę. Komu uda się trafić, wygrywa. Nieco bardziej agresywną odmianą gry jest „dziobanie jajek”.
Dwóch przeciwników musi trzymać każde jajko na twardo, spiczastą stroną skierowaną do siebie. Walka polega na uderzaniu końcówkami o siebie. Kto pierwszy rozbije jajko, przegrywa, a rozbite jajko zostaje przekazane przeciwnikowi jako wygrana. Cóż, może strata nie jest tak dotkliwa, gdy masz stół przepełniony po brzegi jajkami i mnóstwo innego jedzenia

A skoro już o i historii jedzeniu mowa....

Jeśli chcecie poznać więcej historii dotyczącej szwedzkich zwyczajów i spróbować szwedzkich dań wykonanych według przepisów z wykorzystaniem produktów dostępnych w Polsce, bardzo polecam mój e-book napisany w dwóch wersjach językowych – po polsku i po szwedzku. Jest dużo zdjęć, 2 wersje językowe są na każdej stronie, więc można czytać od razu w dwóch językach:)

eBook “Kuchnia szwedzka po polsku – Przepisy na tradycyjne szwedzkie dania”

  • Promocja!

    eBook “Kuchnia szwedzka po polsku – Przepisy na tradycyjne szwedzkie dania”

    Original price was: 29,00 zł.Current price is: 22,00 zł.
    Dodaj do koszyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *