Odpowiedź na to pytanie jest moim zdaniem jednoznaczna, ale zanim jej udzielę, chciałabym w tym kontekście zdefiniować słowo „szybko.”
Dla mnie szybko to 4 lata. Wiadomo, że każdy ma inne kompetencje językowe, ale zakładając, że mamy je bardzo dobrze rozwinięte, uważam, że 4 a nawet 5 lat to dosyć szybko przy założeniu, że nie mieszkasz w Szwecji, a język przyswajasz na kursie językowym lub w czasie lekcji indywidualnych. Drugie pytanie: co to znaczy „nauczyć się szwedzkiego”? Dla mnie oznacza to swobodną komunikację z rodzimym użytkownikiem języka, rozumienie większości rzeczy wypowiadanych przez rozmówcę, odpowiedni dobór słownictwa, niepopełnianie faux pas.
Żeby nie generalizować, dalsze warunki jakie muszą być spełnione, aby przyswoić szwedzki w 4 lata:
- regularne zajęcia: 2-3 razy w tygodniu po 1-1,5 h
- samodzielna praca z językiem: czytanie, pisanie, słuchanie (około 15-30 minut dziennie)
- systematyczność (każdy tydzień bez języka prowadzi do regresu)
Dlaczego nie można nauczyć się języka w krótszym czasie?
Masz więcej czasu na język obcy niż 7 godzin tygodniowo? Jeśli tak, to możesz opanować język nawet w 2 lata. Poza tym, język szwedzki jest językiem, z którym nie obcujemy na co dzień tak jak z angielskim. Angielski jest obecny w naszym życiu a szwedzki zupełnie nie. Aby mieć kontakt ze szwedzkim, trzeba po niego „sięgnąć.” Czy masz czas na skuteczną naukę przez godzinę dziennie + udział w zajęciach?
Co zrobić, aby nauczyć się poprawnego akcentu?
Poprawny akcent jest bardzo ważny, ponieważ jeśli mówimy tak jak chcemy, a nie tak jak powinniśmy, Szwed nie zechce z nami rozmawiać po szwedzku i przejdzie od razu na angielski. Większość Szwedów zna angielski, więc nie stanowi to dla nich problemu. Akcent w języku szwedzkim wcale nie jest trudniejszy niż w angielskim, jednak nie chciałabym tego do siebie porównywać, bo przecież angielski często jest jedyną opcją rozmowy. Uważam, że nie każdy jest w stanie przyswoić poprawny akcent (i znowu kwestia kompetencji językowych), ale znacznie ułatwia ten proces słuchanie radia i oglądanie szwedzkiej telewizji bez napisów. I oczywiście dobry lektor, który ten akcent stosuje.
Jako ciekawostkę podsyłam mapę z dialektami używanymi w Szwecji http://swedia.ling.gu.se/
Czy można nauczyć się szwedzkiego samodzielnie?
Uważam, że nie. A to dlatego, że w języku szwedzkim (tak jak w każdym innym języku rzecz jasna), jest tyle rożnych „smaczków”, wyjątków i kwestii, których nie da się wyjaśnić na logikę, że bez wsparcia trudno to ogarnąć. Poza tym nie ma wiele literatury dostępnej na rynku do samodzielnej nauki języka szwedzkiego. Kiedyś zaczynałam uczyć się sama z podręcznika dla samouków, ale na pierwszych zajęciach z lektorem okazało się, że podręcznik do nauki języka, który kupiłam, zawierał błędy.
Jak dobrze znamy język po roku nauki? Przy założeniu, że zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu po 1,5 godziny a Ty pracujesz dodatkowo w domu raczej systematycznie
To zależy od Twoich kompetencji językowych. Szczerze – nawet jeżeli są one bardzo rozwinięte: poziom A2 jest ogromnym sukcesem i powodem do dumy. I to wcale nie jest mało. To znajomość około 1000-1200 słów. Przeciętny, wykształcony, dorosły Polak używa około kilkunastu tysięcy słów, czyli około 10-12 razy więcej niż osoba ucząca się przez rok języka obcego przez około 3-4 godziny w tygodniu i tyle też czasu z nim obcująca. Znajomość około 1000 słów i ich czynne używanie stanowi duże wyzwanie i nie wystarczy tylko te słowa wypisać (bo tak też można zrobić jak się uprzemy), ale znać odmianę tych słów, potrafić je zastosować w czasie i kontekście. To tylko słowa, które dopiero w zdaniach mają sens.
Czy jeden dobry podręcznik i ćwiczenia wystarczą, aby poznać podstawy?
Tutaj mogę napisać o swoich doświadczeniach w nauczaniu. Nigdy nie stosowałam tylko jednego podręcznika, bo to jest trochę tak, jakby mieć kontakt tylko z jedną osobą i słuchać tylko jednej osoby. Często jak przeczytamy o podobnej rzeczy w innym miejscu, albo inaczej dany problem jest przedstawiony, możemy go szybciej zrozumieć i skuteczniej zapamiętać. Nauka języka to czysta humanistyka. Język rządzi się swoimi regułami, ale wiele kombinacji jest dozwolonych. Jedno słowo może by użyte na wiele sposobów, dana fraza może oznaczać coś zupełnie innego jeśli pojawi się inny kontekst.
Dlaczego to zajmuje tyle czasu, skoro szwedzki jest podobno jednym z prostszych języków na świecie?
Nauka języka to proces, którego nie da się sztucznie przyspieszyć. Mózg potrzebuje czasu, aby przestawić się na myślenie w tym drugim języku – umieć tworzyć schematy zdań, które początkowo wydają nam się dosyć sztuczne (mimo, że rozumiemy o co chodzi), nie są dla nas naturalne. Potrzeba czasu na to, aby używanie drugiego języka stanowiło intuicyjny i naturalny proces. Kiedy dziecko uczy się mówić, początkowo używa pojedynczych słów, później łączy je w proste zdania, następnie poznaje kolejne słowa i dodaje je do zdań, niekiedy błędnie odmieniając wyrazy i błędnie formułując swoje myśli, co jest całkiem naturalne, ale niepoprawne. Poprawność wymaga czasu.
Odpowiedź na pytanie zadane w temacie już znacie, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam cierpliwości, wytrwałości i systematyczności.